Czym jest prokrastynacja?
Prokrastynacja to hasło znane na pewno wszystkim osobom studiującym i większości pracujących, czyli najprościej mówiąc, odkładanie rzeczy na później. Towarzyszą jej często:
• uczucie niepokoju w stosunku do zadania, które trzeba wykonać,
• niepewność co do własnych umiejętności,
• przekonanie, że na wykonanie zadania jest więcej czasu niż w rzeczywistości,
• uczucie zmęczenia lub znudzenia,
• przeświadczenie, że wykona się zadanie lepiej pod presją czasu.
Prokrastynacja może negatywnie wpływać na naszą pracę, szczególnie, gdy staje się stałym problemem, a nie okazjonalną wpadką. Źle dzieje się w momencie, kiedy przynosi nam ona więcej szkód niż korzyści, takich jak:
• konsekwencje z niewypełnienia lub opóźnionego wykonania zadania,
• notoryczne kłamanie w celu zatuszowania prokrastynacji,
• przenoszenie jej ze strefy zawodowej bądź uczelnianej również na strefę prywatną (ciągle przekładanie planów),
• stopniowo pogłębiający się brak wiary w umiejętność zrobienia czegoś o czasie, co wzbudza niechęć do podjęcia próby i dalszą prokrastynację.
Brzmi poważnie, prawda? Na szczęście, nawet jeśli zdarza się nam czasem przez dłuższy czas prokrastynować – na przykład zaniedbywać obowiązki jedynie w pracy, zwykle związane jest to z wypaleniem zawodowym czy niezadowoleniem z wykonywanej pracy.
Z drugiej strony nie warto jej ignorować, szczególnie, jeśli towarzyszą jej inne objawy – jak chociażby notoryczne problemy z koncentracją, nadmierny stres bądź wahania nastroju, to błędem będzie założenie, że bierze się tylko z lenistwa. Wtedy trzeba „zacząć kopać głębiej” i sprawdzić, czy nie jest pierwszym symptomem poważniejszego problemu. Poniżej znajdziecie trzy przykłady powiązań między prokrastynacją a konkretnymi zaburzeniami.
1. ADHD
ADHD, czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, już z nazwy predysponuje do prokrastynacji – osobom cierpiącym na niego ciężko skoncentrować się na jednym zadaniu i odgonić wszystkie inne myśli czy dystraktory. Ponadto, obserwuje się u nich tendencje do skupiania się na rzeczach, w ich przekonaniu, o większej wadze i bardziej kuszących niż te, którymi muszą zająć się w danym momencie.
2. Depresja
Tutaj głównym czynnikiem decydującym o skłonności do prokrastynacji jest uogólniony brak motywacji i energii do robienia czegokolwiek – a więc nie tylko obowiązków nałożonych w szkole czy w pracy, ale również tych towarzyskich. Prokrastynacja zwykle pojawia się jako kolejny obaw wynikający z obniżonego nastroju i zaburzeń w normalnym funkcjonowaniu.
3. Zaburzenia lękowe
W przypadku zaburzeń lękowych, niepokój wywołany zbliżającym się deadlinem wykonania pracy może mieć dwojaki wpływ. Z jednej strony, osoby cierpiące na to zaburzenie mogą wyolbrzymiać stojące przed nimi zadanie i oceniać je jako zbyt zniechęcające czy przytłaczające niż obiektywnie są. Z drugiej, często zmartwienie i nerwowość wywołana strachem przed niewykonaniem zadania na czas jest kwestią rozważaną najpierw i prowadzi do „odhaczania” przez nie zadania tak szybko, jak tylko pojawi się na ich liście rzeczy do zrobienia.
Kluczową kwestią jest nie tylko obserwacja częstości prokrastynacji, ale również wszystkich innych niepokojących sygnałów mogących jej towarzyszyć. Warto też pamiętać, że nieszczęścia chodzą parami i nierzadko zdarza się, że jednemu zaburzeniu towarzyszy inne (na przykład depresja ze stanami lękowymi), a wówczas prokrastynacja nie jest jedyną rzeczą, którą należy się zająć i nad którą trzeba pracować.
Niezależnie od tego, czy nasz prokrastynacja jest kwestią choroby psychicznej czy nie, istnieje kilka rad, które mogą pomóc w jej ujarzmieniu i kontroli. Pierwszą będzie przyznanie się do problemu. Potem:
• nie zaniżaj swojej wartości przez fakt, że prokrastynujesz,
• zacznij wykonywać zadania metodą małych kroków – rozdziel zadanie na kilka aspektów i staraj się wypełniać choć jeden w określonym przez siebie czasie,
• poproś kogoś bliskiego, by sprawdzał postępy Twojej pracy i motywował Cię do dalszej,
• staraj się zmieniać narrację swojego podejścia – zamiast powtarzać „nie dam rady”, zacznij myśleć „przynajmniej spróbuję”;
• jeśli czujesz taką potrzebę, skonsultuj swoje problemy ze specjalistą, na przykład psychoterapeutą lub psychologiem i poszukaj u nich rady.